Dla naszej rozmówczyni liczy się coś więcej niż zbilansowane księgi. Pragnęła narzędzia, które zbliży ją do Klientów, ułatwi komunikację i sprawi, że ich dane będą bezpieczne jak w banku. Scanye okazało się być tym, co pozwoliło jej nie tylko śledzić cyfry, ale budować trwałe relacje oparte na zaufaniu. 

A jaki był największy problem? Zdecydowanie relacje z Klientami. Jak sama mówi były dni, kiedy czuła się jak w call center, bo jeden telefon z pytaniami gonił drugi. Starała się jednak wyraźnie stawiać granice i uprzedzać, w które dni trudno jej będzie odebrać.

• Przedsiębiorca nie musi znać przepisów, od tego ma mnie – mówi nasza bohaterka i  kontynuuje: – Jego zadaniem jest prowadzenie biznesu, moim – odpowiednia interpretacja ustaw i rozporządzeń i trochę prowadzenie Klienta za rękę. Musi ufać mi na tyle, by zadzwonić do mnie przed podjęciem trudnych decyzji, zamiast zlecać odkręcanie problemów po fakcie. A ja chcę mu dać pewność, że nie będzie problemu z kontaktem – zaznacza Joanna.

Dlatego właśnie ta potrzeba usprawnienia kontaktu była jednym z impulsów, by poszukać odpowiednich rozwiązań. Nowoczesna księgowość to zdecydowanie styl pracy Joanny.

Social media, Internet, komunikatory to dziś nieodłączna część naszego życia prywatnego, a często również pracy. Dzięki nim jesteśmy na bieżąco z wieloma rzeczami i z wieloma osobami. Ja bardzo nie lubię stać w miejscu, jestem maniakiem nauki, codziennie wyszukuję coś nowego. Dlatego też doceniam narzędzia, które pozwalają mi lepiej i sprawniej pracować i komunikować się z Klientami, zwłaszcza w czasie pandemii – podkreśla nasza bohaterka.